Co koniecznie musisz wiedzieć – kredyt hipoteczny w CHF i sprawa frankowiczów.

Sprawa kredytów frankowych jest bardzo dynamiczna i budzi wiele emocji. Sposób podania informacji w różnorakich mediach jest często nieprecyzyjny i niezrozumiały dla większości społeczeństwa.

W poniższym artykule wyjaśniam w prosty i przystępny sposób podstawowe kwestie związane z tym ważnym dla niektórych tematem.

Zaznaczam też, że status sprawy może się zmieniać i są to informacje aktualne na początek 2020 roku.

1. O co mogę walczyć, jeśli mam lub miałem kredyt hipoteczny w CHF?

Przedmiotem sprawy nie jest wzrost kursu CHF do PLN, a nieuczciwe zapisy umów kredytowych.

W związku z powyższym dostępne są 2 rozwiązania dla frankowiczów:

Pierwszym jest uznanie przez sąd klauzul indeksacyjnych za niedozwolone.

W takiej sytuacji umowa kredytu hipotecznego pozostaje ważna, ale klauzule regulujące indeksację nie mają zastosowania.

Powyższe skutkuje koniecznością ponownego przeliczenia kwoty należnej do spłaty na rzecz banku – bez zastosowania niekorzystnych zapisów umownych.

Sąd na podstawie opinii biegłego sądowego przelicza kredyt z indeksowanego do waluty obcej na złotowy.

Jak to działa?

Bank pożyczył 400.000 PLN  w kredycie hipotecznym na mieszkanie w Poznaniu lub na dom w Środzie Wielkopolskiej.

Kredytobiorca spłacił 250.000 PLN płacąc wyłącznie miesięczne raty lub dodatkowo nadpłacając kredyt mieszkaniowy.

Sąd uznał klauzule indeksacyjne za niedozwolone.

Biegły przeliczył kredyt indeksowany do franka szwajcarskiego na złotowy.

Biegły uznał, że gdyby kredyt od początku był kredytem zaciągniętym w złotówkach, kredytobiorca spłaciłby do momentu wydania opinii 170.000 PLN (ponieważ raty byłyby niższe niż we CHF)

W związku z powyższym, kredytobiorca może domagać się różnicy pomiędzy kwotą spłaconą (250.000 PLN), a kwotą należną bankowi w przypadku kredytu złotowego (170.000 PLN), a zatem ma roszczenie do banku o zapłatę 80.000 PLN.

Pozostałą część kredytu kredytobiorca jest oczywiście zobowiązany spłacić, ale zgodnie z nowym harmonogramem spłat rat w PLN.

Drugim rozwiązaniem jest unieważnienie umowy kredytu hipotecznego.

Osoba, która zawarła z bankiem umowę kredytu hipotecznego denominowanego lub indeksowanego do franka szwajcarskiego może domagać się jej unieważnienia.

Jedną z podstaw tego roszczenia jest art. 58 par. 1 k.c., który stanowi między innymi, że czynność prawna sprzeczna z ustawą albo mająca na celu obejście ustawy jest nieważna.

Umowę unieważnioną przez sąd, traktuje się jako nigdy niezawartą, co oznacza, że jej strony powinny zwrócić sobie to co świadczyły nawzajem. W przypadku kredytu denominowanego lub indeksowanego do franka szwajcarskiego powinno dojść  do rozliczenia dotychczasowych wpłat i ustalenia nadpłaty lub niedopłaty po stronie kredytobiorcy.

Jak to działa?

Bank pożyczył 400.000 PLN na bliźniaka w Swarzędzu lub szeregowiec w Suchym Lesie.

Kredytobiorca spłacił cały kredyt wraz z odsetkami i innymi kosztami w łącznej kwocie w wysokości 800.000 PLN.

Sąd unieważnił umowę kredytu.

W związku z powyższym, kredytobiorca może domagać się różnicy pomiędzy kwotą spłaconą (800.000 PLN, a udzielonym mu kredytem (400.000 PLN), a zatem ma roszczenie do banku o zapłatę 400 000 PLN.

2. Czy warto się śpieszyć z podjęciem kroków formalnych?

Musisz pamiętać, że większość mieszkaniowych kredytów frankowych była udzielana w latach 2006 – 2008.
Z powodu 10 lat przedawnienia, co miesiąc większości kredytobiorców przepada pewna część kapitału, który mogliby odzyskać.
Szacuje się, że z każdym miesiącem przedawnia się 150 mln. PLN.

Warto się pośpieszyć, ponieważ złożenie pozwu zatrzymuje bieg terminu przedawnienia.

3. Czy spłacony już całkowicie kredyt hipoteczny odbiera mi możliwość podjęcia jakichkolwiek kroków?

Jeśli ktoś spłacił już w całości swój kredyt frankowy, to powinien zwrócić uwagę na datę spłaty.
Można skierować sprawę do sądu, ale tylko jeśli spłata kredytu hipotecznego nastąpiła nie dawniej niż 5 lat temu.
Oznacza to, że w tym momencie frankowicze 2020 mogą wyjść z inicjatywą, tylko jeśli spłacili kredyt nie dawniej niż w 2015 roku.
Sposób spłaty jest nieistotny (nadpłacanie, krótki okres kredytowania lub sprzedaż nieruchomości z hipoteką w CHF).

4. Czy ważna jest data podpisania umowy kredytu hipotecznego z bankiem?

Data podpisania umowy kredytowej ma kluczowe znaczenie.
Kredyty mieszkaniowe udzielone przed 01.05.2004 roku mogą okazać się tematem nie do wygrania.
Nie można wówczas powołać się na stosowne dyrektywy unijne, które wtedy jeszcze nie obowiązywały (m.in. dyrektywa 93/13).

5. Czy mam szansę wygrać sprawę niezależnie od banku, w którym zaciągnąłem kredyt hipoteczny?

Należy mieć świadomość, że są banki na rynku, które miały właściwie skonstruowane umowy kredytowe.
Pozew można oczywiście złożyć, ale w tym momencie szansa na wygraną jest bliska zeru. W gronie tych banków na pewno są BZWBK oraz FORTIS BANK.

6. Czy jest szansa na wygraną, jeśli mieszkanie było kupione na wynajem lub do wykonywania działalności gospodarczej?

W tym momencie pozytywne wyroki dotyczą tylko osób fizycznych, które wzięły kredyt hipoteczny na zaspokojenie swojej potrzeby mieszkaniowej, czyli zamieszkiwały w nieruchomości.

Jeśli kredyt miał fundamentalnie cel biznesowy, taki jak mieszkanie na wynajem lub prowadzenie działalności gospodarczej, to na ten moment warto zgłębić temat bardziej i być może wstrzymać się z podejmowaniem kroków sądowych.

7. Jakie koszty poniosę w całym procesie?

Kancelarie prawne  najczęściej pobierają opłaty początkowe w wysokości ok. 3000 – 10.000 PLN oraz dodatkowo premię od wygranej sprawy – jest to wartość procentowa od Twojego roszczenia; często działa zasada – im niższa stała kwota początkowa tym wyższa premia od wygranej – np. 3000 PLN i 30% lub 6000 PLN i 20% lub 9000 PLN i 10%.

Dodatkowo należy pamiętać, że strona, która pozywa ma obowiązek pokrywać koszty sądowe.
Następnie po wyroku zostają one przerzucone na stronę, która przegrała.
Jeśli jesteś frankowiczem, to musisz przygotować się na kwotę dodatkowo kilku tysięcy złotych: odzyskanie dokumentów z banku, pozew, ewentualny biegły i dojazdy.
Koszty te częściowo występują już na samym początku, ale część jest rozłożona na cały okres trwania sporu.
W niektórych kancelariach koszty te pokrywa kancelaria, należy jednak skontrolować, czy cena kancelarii nie pokrywa powyższych kosztów z nawiązką.

Tak więc w mojej ocenie na pewno temat wymaga solidnego przygotowania i wybrania profesjonalnej kancelarii prawnej, która ma na koncie sukcesy w postaci wygranych spraw.

Koniecznym też jest przygotowanie się od strony finansowej i przeliczenie czy gra za każdym razem jest warta podejmowania jakichkolwiek kroków i poświęcania swojego czasu i energii.

Podejdź mądrze do tematu…

 

 

 

Related Posts

Napisz komentarz